- Dzień dobry - powiedział Bilbo i powiedział to z całym przekonaniem, bo słońce świeciło, a trawa zieleniła się pięknie. Gandalf jednak spojrzał na niego spod bujnych, krzaczastych brwi, które sterczały aż poza szerokie rondo kapelusza.
- Co chcesz przez to powiedzieć? - spytał. - Czy życzysz mi dobrego dnia, czy oznajmiasz, że dzień jest dobry, niezależnie od tego, co ja o nim myślę; czy sam dobrze się tego ranka czujesz, czy może uważasz, że dzisiaj należy być dobrym?
- Wszystko naraz - rzekł Bilbo. - A na dodatek, że w taki piękny dzień dobrze jest wypalić fajkę na świeżym powietrzu.