Autor
John Maxwell Coetzee
Wszelkie próby prowadzenia systematycznej, ponadpolitycznej dyskusji o polityce są daremne.1
Wszelkie próby prowadzenia systematycznej, ponadpolitycznej dyskusji o polityce są daremne.
Opowieść o miłosnej kolizji światów. Dystyngowany starzejący się pisarz JC poznaje sąsiadkę Anyę, [...]
Opowieść o miłosnej kolizji światów. Dystyngowany starzejący się pisarz JC poznaje sąsiadkę Anyę, filipińską piękność, i pod wpływem impulsu nakłania ją, by przepisywała [...]
Reklama
Wsparcie na Patronite
Państwo nie dba o to, czy obywatel będzie żył, czy umrze. Dla państwa i jego archiwów istotne jest wyłącznie ustalenie, czy obywatel żyje, czy umarł.1
Państwo nie dba o to, czy obywatel będzie żył, czy umrze. Dla państwa i jego archiwów istotne jest wyłącznie ustalenie, czy obywatel żyje, czy umarł.
[...] im mniej istotnych różnic dzieli dwa obozy, tym zajadlej się one nienawidzą.1
[...] im mniej istotnych różnic dzieli dwa obozy, tym zajadlej się one nienawidzą.
Demokracja nie pozwala uprawiać polityki poza obrębem systemu demokratycznego. W tym sensie jest ona ustrojem totalitarnym.1
Demokracja nie pozwala uprawiać polityki poza obrębem systemu demokratycznego. W tym sensie jest ona ustrojem totalitarnym.
[...] niby po co ma się tyłek? Kto nie używa, temu i tak ubywa.1
[...] niby po co ma się tyłek? Kto nie używa, temu i tak ubywa.
Skoro żaden człowiek na świecie nie ma najmniejszego pojęcia, jak zrobić z niczego muchę domową, to czy wniosek, że zapewne poskładała ją inteligencja wyższa od naszej, wolno nam lekceważyć jako intelektualnie naiwny?11 zeszyt
Skoro żaden człowiek na świecie nie ma najmniejszego pojęcia, jak zrobić z niczego muchę domową, to czy wniosek, że zapewne poskładała ją inteligencja wyższa od naszej, wolno nam lekceważyć jako intelektualnie naiwny?
[...] porządek, który widzimy we wszechświecie, może wcale nie tkwi w nim samym, lecz w paradygmatach myśli, jakie weń wprowadzamy.1
[...] porządek, który widzimy we wszechświecie, może wcale nie tkwi w nim samym, lecz w paradygmatach myśli, jakie weń wprowadzamy.
Matematyka [...] równie dobrze może być prywatnym językiem, zastrzeżonym dla ludzkich istot o ludzkich mózgach, w którym coś bazgrzemy po ścianach swojej jaskini.1
Matematyka [...] równie dobrze może być prywatnym językiem, zastrzeżonym dla ludzkich istot o ludzkich mózgach, w którym coś bazgrzemy po ścianach swojej jaskini.
Historia nabiera życia dopiero wtedy, gdy stwarzamy dla niej miejsce we własnej świadomości; nikt nie ma prawa obarczać takim brzemieniem żadnego wolnego człowieka.1
Historia nabiera życia dopiero wtedy, gdy stwarzamy dla niej miejsce we własnej świadomości; nikt nie ma prawa obarczać takim brzemieniem żadnego wolnego człowieka.
Nie pytaj, to ci nie nakłamią [...].1
Nie pytaj, to ci nie nakłamią [...].
[...] hańba, infamia, jest jak guma do żucia: przykleja się do wszystkiego, czego dotknie.1
[...] hańba, infamia, jest jak guma do żucia: przykleja się do wszystkiego, czego dotknie.
Tamten świat jest smutny i przygaszony.1
Tamten świat jest smutny i przygaszony.