Tak kochamy goręcej niż nasze ciało nam pozwala, nasze ciała pozwalają, a potem nie potrafimy przeżyć rozkoszy i krzyczymy, wyzwalamy się z niej na chwilę, bo rozkosz, to dotyk samego Boga, a tutaj na ziemi nie stać nas w pełni zaznać Jego i Nieba, które nam szykuje.