Do O.
Wyjmujesz pranie, bo chcesz pomóc,
choć nie prosiłam dzisiaj o to.
Ten mały szczegół, tak bardzo rani,
bo teraz chcesz pomagać.
A gdzie byłeś, gdy Cię potrzebowałam,
gdy szefowa latami się nade mną znęcała?
Zmęczona, po 12h pracy w ciągłym mobbingu,
zbywałeś mnie żartem, mówiłeś, że przesadzam.
Gdzie byłeś, gdy depresja wróciła?
Gdy każdy krok, był dla mnie ciężarem.
Gdy pół roku nie jadłam, nie spałam lub w ogóle nie wstawałam? Gdy jedyne czego chciałam to umrzeć?
Prosiłam wtedy o pomoc.
Wiele razy, błagałam, żebyś pomógł mi poradzić sobie z tym wszystkim.
Dzisiaj, gdy przestałam prosić i postanowiłam odejść, Ty wyciagasz pranie...
a ja myślę jak irytujący jest ten mały szczegół.
Autor
56 128 wyświetleń
486 tekstów
32 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!