Nie uciekaj, wiatrem nie jesteś
Tej jesieni tylo zegarkom śpieszno do konca roku, pędza jak szalone skracając dobę.
Czy lubią gdy świat od nowa kręcić si zaczyna z nadzieją znieniając cyferki.
Za mgłą mróz już niecierpliwie z nogi na nogę przestępuje, uszczypliwy.
Kot na parapecie sie grzeje świat przez okno obserwuje, nawet mu nie w głowie
czmychąc na dwór. Tylko mały wróbelek, zabłakał się w poszukiwaniu pokarmu.
Drżą drzewce i krzewy już nie radosne. Jeszcze trochę i sople się do nich przyczepią.
Niczym ozdoby niechciane i pierzyna ze śniegu nie ogrzeje zmarzniętej ziemi. W bezruchu
cały świat, czekając na oddech...
To dobry czas, by uciec w głąb siebie w poszukiwaniu wiosny i ciepłych
promieni lata. Przeczekać z kubkiem gorącej herbaty z kotem na kolanach mruczącym
obietnice.
135 889 wyświetleń
1633 teksty
240 obserwujących