Menu
Gildia Pióra na Patronite
enalb

enalb

szła brzegiem morza. zimna woda obmywała jej stopy gdy szła w kierunku zachodzącego słońca. tak bardzo chciała je dogonić. zatopić się w jednym z jego promieni. słońce już zniknęło, lecz ona uparcie szła. choć ten jeden raz chciała aby poszło po jej myśli, po roku utkanym z łez, pragnęła jedynie na chwile się zatracić.
było już zupełnie ciemno, a na niebie widoczne były jedynie lampiony szczęścia które puszczały dzieciaki i zakochani...
oni także je puszczali, rok temu. byli tacy radośni. jej oczy zaszkliły się na wspomnienia o tamtych dniach. kątem oka ujrzała meteoryt. spadające gwiazdy spełniają każde życzenie. mimowolnie wypowiedziała je, choć wiedziała że odszedł na zawsze.

nie zdążyli się nawet pożegnać.

842 wyświetlenia
9 tekstów
1 obserwujący
  • WilceeQ`

    5 August 2012, 20:25

    Popieram Panią, która już wytknęła Ci podstawowe błędy - powtórzenia, ja dodam od siebie - brak dużych liter na początku zdań.

    Pozdrawiam

  • 3 August 2012, 20:42

    Dobry wieczór! :)

    Zacznę od razu od błędów. Na początku wielokrotnie użyłaś formę wyrazu "iść". Może powinnaś ją zastąpić, choćby "podążała", "zmierzała", "kierowała"... Propozycji jest wiele.
    Trochę pomieszałaś z opisami wewnętrznymi (mówiąc w osobie "ja") i z opisami pogody.
    Klimat zawarty w dzienniku mi się podoba, ale należałoby poprawić co po niektóre fragmenty.
    Pozdrawiam i czekam na kolejne teksty.
    Jednocześnie życzę powodzenia na niwie literackiej! :)