Stanęłam na rozstaju dróg. Obie mają coś w sobie. Jedna ciut znana, druga nic mi nie mówi. Człowiek czasem pragnie zbyt wiele, na zbyt wiele czeka, nazbyt mocno wierzy. Nigdy nie będziemy do końca ‘swoi’. A czasem chciałabym schronić Cię w pudełku po zapałkach, zamknąć i ukryć w dyskretnej kieszonce. Podążać drogą nieznaną.