jakoś ostatnio trudniej pisać niż zrobić
opuściłem dom
i nie sprawdzę
czy moje drzwi zostały zamknięte
wiem że nie zgasiłem światła
zresztą niby jak;
największe rachunki płaciłem za mrok
nie pamiętam też
jak długo można własnym rozbiciem
zawstydzać
szklaną przeźroczystość w potłuczonym oknie
pomyśleć że było tak wiele pięknych wad
o których musiałem zapomnieć
i teraz taki tylko czarno-biały, nudny, trzeźwy chłopiec
odkąd przestałem być ciekawy świata
jestem zadowolony z życia
albo stawiam w ciemno
samego siebie
Autor
Dodaj odpowiedź 14 December 2014, 14:03
0 też tak uważam Joanno
najlepsze układy tylko z przeźroczystościąOdpowiedź 12 December 2014, 23:13
0 zależy jak na to patrzeć
jest zbyt łatwo - nudno - banalniedla mnie niby dobrze, dla tych którzy chcieli by poczytać jakieś użalania, bawienie sie w sercości, pustki w życiu czy emo-cjonalistyczny borderline-owy świat - nie sądzę
ale szukam jakiejś nowej formy
chyba że w obecnym stanie nie ma miejsca na pisanie
pożyjemy zobaczyy
spokojnego wieczoru wszytkimOdpowiedź 12 December 2014, 23:09
0 już dawno nie jestem swój
bo jestem jeszcze bardziej niż byłemOdpowiedź 12 December 2014, 23:08
0 to była taki metaforystyczny antagonizm względem rachunków za prąd
oszczedzanie światła jest droższe po prostuwychodzisz z domu i myślisz czy zamknąłeś drzwi
czy zgasiłeś świato
zamknąłeś okna
w ten deseń wszystkoOdpowiedź 12 December 2014, 23:04
0 ten mrok to coś jak "cena ma niewiele wspólnego z pieniądzem"?
Odpowiedź