Menu
Gildia Pióra na Patronite

lubię

.Rodia

.Rodia

nie pisać z dużej litery. gapić się w sufit, myśląc na co mam ochotę, kiedy prostota podłogi odpręża zmęczony kręgosłup od świata biura, biurka i innych okoliczności. lubię nie odpowiadać na osobiste pytania, przekładając je na niekończące się później i czekać aż melisa ostygnie do momentu, w którym nie parzy mnie w palec - kiedy badam - czy mogę już dodać miodu. i lubię kasować zdania, których właśnie nie napisałem, bo znaczą dla mnie coś więcej, niż zrozumienie. łapać za cycka i rozmawiać długo w kuchni o Twoim dniu. Jak spędzasz z powiek dzisiejszy dzień. wtedy bardzo lubię patrzeć się pruderyjnie w oczy. siedzieć przy oknie i jeszcze bardziej ustępować tych miejsc, dla których warto pozostać sobą. i oczywiście odłożyć procent przy laptopie jak dzisiaj, będąc zamkniętym w ciemnej koszuli. i lubię też świat z którym się spotykam, kiedy mam tę sposobność, by jednak nie znikać pośród zainteresowanego społeczeństwa. mieć czysto w domu i narozrabiać raz na jakiś czas papierosem pośród pościeli. nie wierzyć w boga i skłaniać się ku niemu bez krzty nadziei. a kiedy już zmierzam do pracy, myślę o tym co dzisiaj uczynię, by świat był odrobinę bardziej taki.

koniec części pierwszej.

pomówmy teraz o tym czego nienawidzę, kiedy... albo nie, bo po co o tym. lubię ludzi z otwartym spojrzeniem, wiedzących że nie ma sensu... że nie ma po prostu po co mówić o tym.

część trzecia - może o niczym.

o chaosie w życiu, pośród którego rutyna przypomina objęcie w ramiona, kiedy umiemy to przyjąć jak należy. o pisaniu krótkich zdań, pośród nieobecności rzeczy i długich wypowiedziach przypominających nam jak ucieka czas.

i może jeszcze na deser jakiś wiersz banalny:

o heco
z braku pieca
co wygrzałaś mnie swoim milczeniem

jasności umysłu
co pośród bożej rutyny zdechłaś

fauście od mefistofelesa
sokratesie co nic nie wiedział
i chłopcu, co wsadzili go na pieca

światło rozbija barwy
marynarze - żagle
a my tak sobie tylko
gramy w karty
jak gdyby ktoś miał cos w tym ugrać

nie chce mi się już pisać. chciałbym wyrzucić to komuś
prosto w twarz

słyszałem, że żeby zmienić świat
wystarczy się po porstu
odezwać

14 317 wyświetleń
277 tekstów
32 obserwujących
  • .Rodia

    16 February 2024, 19:45

    No tak, jak widać kobiety wciąż mają tę sposobność, by wprowadzać zamęt pośród rutyny mojego życia.

    Ogólnie lubię porządek w słowie.

    • Bianka97

      16 February 2024, 20:30

      Rutyna nie jest dobra, przy niej neurony są ospałe, układa życie w monotonny schemat. A zamętu by nie było, gdybyś był konsekwentny w swoim postanowieniu niepisania wielką literą. Niektóre kobiety lubią spójność między obietnicą a czynnością. :)))

    • .Rodia

      16 February 2024, 22:20

      Te same kobiety zostawiły by mnie po tygodniu, gdybym zostawił im wyłącznie własną konsekwencje.

      Ostatnie zdanie nawet podniosło koniuszki moich ust. Aktualnie nie umiem nawet opisać tego zabiegu, ale punkt dla Ciebie. Mamy remis.

    • Bianka97

      16 February 2024, 22:22

      Nie wiedziałam, że to jakaś rywalizacja. Postarałabym się bardziej.:))

    • .Rodia

      16 February 2024, 22:29

      Hah, prawie połknąłem haczyk.

      Do zobaczenia innym razem.

    • Bianka97

      16 February 2024, 22:31

      Do pisania raczej! Fajnie, że używasz wielkich liter. :)

  • Bianka97

    15 February 2024, 14:03

    Zauważyłam jedną niekonsekwencję. Zdanie "Jak spędzasz z powiek dzisiejszy dzień" - zacząłeś wielką literą. No i jest "Twoim dniu". Jednak ciężko tak bez tych liter! :)