Mówią, że młodość kończy się wraz z ukończeniem 30 lat. Może i tak, ale raczej ta pierwsza młodość jeszcze naiwna, a ta kolejna to dopiero początek bogatego życia w różne doświadczenia. Są chwile, że wróciłabym do czasów liceum, studiów, ale z drugiej strony obecna niezależność, ukształtowany już charakter, świadomość siebie, swoich słabości i mocnych stron sprawia, że wracam do wspomnień z uśmiechem, a cieszę się chwilą obecną i biorę życia pełnymi garściami. 33 lata dla kobiety to całkiem fajny wiek. Pozdrawiam :)