Menu
Gildia Pióra na Patronite

10.11.2017r.

fyrfle

fyrfle

Mija właśnie jedna trzecia listopada. W zasadzie kiedy to piszę jest późny świt - szary i w pół ciemny. Niebo pokrywają ciemno - szare chmury, z których ma padać deszcz. Ma też dzisiaj wiać mocny wiatr, ale na razie ani deszczu, ani wiatru.

W zachodnim ogrodzie, tam, gdzie tak pięknie prezentuje się w jesiennych barwach buk, z kwiatów ostały się tylko żywotnik i nagietki. Żywotnik ma kolor bordowego wina, a nagietki świecą rankiem swoją pomarańczowością i są jasnymi punktami w ciemnej zieleni trawników i czerni ziemi oraz szarości powietrza.

Jakaś redaktorka Polityki pisze w artykule tygodnia, że jedna trzecia Polek nie zamierza mieć dzieci. Inny redaktor dla portalu Wirtualna Polska pisze jak to program 500 plus osłabia państwo, bo te pieniądze nie trafiają do ludzi przedsiębiorczych i że w ten sposób tworzy się grupa ludzi, którzy nie pracują. Ja uważam, że państwo to jakieś wartości są, a podstawowe wartości współczesnego państwa to rodzina i to wielodzietna rodzina. Dlatego jak matka wychowuje troje dzieci, to nie powinna iść do pracy, bo powinna poświęcić się wychowaniu tych dzieci. Potem przyjdzie czas na szkołę i pracę. Wielodzietne rodziny i program 500 plus, to nie jest więc patologia, a sens państwa, natomiast (moim zdaniem) patologią jest ta jedna trzecia Polek , które nie chcą mieć dzieci i potem jeszcze się dziwią, że przez mężczyzn są traktowane jak lalki do seksu, a tymczasem same się stawiają w takiej sytuacji. Cóż z tego, że się kształcą, że robią kariery, jak w społeczeństwie postrzegane są jako dziwaczki. I moim zdaniem słusznie, bo są jakieś podstawowe wartości role kobiety i mężczyzny, które należy przestrzegać, aby społeczeństwo i państwo rozwijało się normalnie. Zresztą one to wiedzą i piszą często o tym na blogach i portalach literackich. Wiedzą, że samotność jest patologią, a nie wielodzietność w normalnej klasycznej rodzinie, w której jest mąż, żona i dzieci.

Patrzę przez okno w kierunku wschodów słońca, ale tam panuje totalna szarość i nie widać nawet fragmentu jaśniejszego nieba, za to zdaje się, że całkowicie odpuścił sobie wiatr i srebrne świerki stoją sobie spokojnie i w ciszy zaglądają do pokoju w którym piszę sobie te słowa. A tutaj coraz mniej jest kwiatów na orchideach, które tak przecież obficie kwitły latem i wczesną jesienią. Powoli odchodzą, a zostają zimowe kwiaty i zieleń liści wszystkich pozostałych.

Internet huczy na temat umowy polsko - ukraińskiej, w której efekcie rząd musi płacić pięćset plus na dzieci Ukraińców, które są na Ukrainie, a i wystarczy ponoć Ukraińcowi w Polsce pracować pół roku, aby Polska płaciła mu emeryturę też za lata przepracowane na Ukrainie. Trudno naprawdę być patriotą w takiej sytuacji, bo jeśli to prawda, to uważam , że rząd podpisując taką umowę działał na szkodę Polaków. Tymczasem tutaj na Żywiecczyźnie nie ma programu zakładania filtrów na kominy węglowe, bo budżet jest moim zdaniem przez takie umowy rozkradany. Zresztą ja jestem przeciwny, aby polscy emigranci brali choćby grosza od innych rządów skoro ich dzieci są tu w Polsce, a dzieci te zwyczajnie powinny trafić do domów dziecka, rodzice zaś powinni zostać pozbawieni praw do opieki nad nimi. Kuriozalną propozycją jest to by emigracja nasza miała 20 senatorów reprezentacji w krajowym senacie. Ja uważam wręcz przeciwnie, że rząd winien monitorować emigrantów i po trzech latach bytności za granicą winni oni tracić obywatelstwo polskie raz na zawsze.

Jest kwadrans przed ósmą.Na niebie pojawia się coraz więcej deszczowych chmur, ale jeszcze nie pada z nich deszcz. Powoli bierze się do pracy też zapowiadany wiatr i mocno szerpie bukiem. Zapomniałem o lwich paszczach w zachodniej części ogrodu, które mają się naprawdę znakomicie i kwitną całą paletą kolorów: bielą, kremem, różowym, bordowym, fioletem i wszelkimi połączeniami tych i jeszcze innych barw.

W środę byliśmy na filmie "Twój Vincent". Jest to koprodukcja polsko - brytyjska. Film najpierw został zagrany przez aktorów, a potem pomalowano wszystkie 65 tysięcy klatek. Malowało je 125 artystów z całego świata i w sumie wyszło coś genialnego, arcydzieło po prostu. wielką zasługę ma scenarzysta, bo film po prostu ogląda się świetnie za sprawą znakomicie napisanej historii. Nie będę się wdawał w walory malarskie, bo się na nich nie znam. Napiszę jednak, że bardzo podobało mi się namalowane odbicie człowieka w wodzie. Coś cudownego po prostu. Twórcy filmu powinni zostać uhonorowani przynajmniej nominacją do Oscara.

Przy okazji święta niepodległości próbuje się w Polsce wskrzesić stare tradycje: jedzenia rogali marcińskich i jedzenia gęsiny. Rogale marcińskie przebijają się, bo wypiekają je w tym czasie nawet piekarnie beskidzkie, ale gęsina jest chyba tylko w Kauflandzie. Znakomicie się sprzedają za to indyki.

Gościem Roberta Mazurka w radiu RMFFM była wiceminister kultury Magdalena Gawwin. Trudno być patriotą w Polsce , skoro pani minister zapowiada powstanie kolejnego instytutu państwowego, za 75 milionów złotych, który będzie upamiętniał męstwo np.Ukraińców. Moim zdaniem wystarczy stosowna uchwała w sejmie tym co ratowali Polaków.

Jest piętnaście minut po ósmej, wiatr duje coraz bardziej, ale jest coraz jaśniej, zwłaszcza tam, gdzie powinno być w tej chwili słońce. Pogoda zmienia się z minuty na minutę. Zrobiłem sobie kawę i jest to zastrzyk niesamowitej euforii dla ciała, a i duch zdaje się ulatywać , a serce roście , kiej do niego zaczyna dopływać nakofeiniona krew.

297 779 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • fyrfle

    10 November 2017, 11:14

    Dziękuję Iwono za poczytanie i też pozdrawiam serdecznie.

  • I.Anna

    10 November 2017, 09:10

    :) poczytałam, pozdrawiam :)