Menu
Gildia Pióra na Patronite

Amnezja...

Kiedyś się obudzę i poczuję, że jest inaczej niż wczoraj
Słonce nieśmiało zacznie zerkać do mojego zimnego serca
Poczuję pulsujące skronie, szept krwi...żałoba minęła
Boję się tego poranka, boję się szeptu zmęczonej nocy
Widziałem przecież powóz życia i strach w moich oczach
Wyprzęganie siły, która nie potrafi zapomnieć życia z Tobą
Powietrze nadal ma melancholijny smak, zapach upadku
Na samym dnie życia spotkamy się twarzą w twarz
Strzępy życia tylko tyle dostrzegam każdego dnia w kałuży
Wchodzę w nie bosymi stopami i czuję życie, galop kulawego serca
Jeszcze nie teraz, odwlekam ten moment na jutro za życie moje
Kiedy znowu otworzę oczy nie chciałbym tego znowu poczuć...

17 227 wyświetleń
283 teksty
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!