Menu
Gildia Pióra na Patronite

21.11.12 r.

Gryska

Gryska

Gdyby to było wczoraj, z pewnością rzuciłabym się w otchłań spokoju. Wiesz, świeczki, książka i cisza. Co jednak odróżnia mnie dzisiejszą od wczorajszej? By nie popaść w szablonowość, pospolitość, banalność, nie powiem, że musli, które stoi obok, a może... A może fakt, iż po raz pierwszy piszę tutaj, nie mając za plecami wybitnie przytłaczającego okresu w mym życiu?

Śmiem przypuszczać, że nikt nawet nie doczyta tekstu do tego momentu, gdyż każda wypowiedź, na wstępie której nie ogłosimy wszystkiego, co mamy do powiedzenia, z góry uważana jest za stratę czasu.
Dlaczego?
Panuje przeświadczenie, że wszystko musi być użyteczne. Wracamy do pozytywizmu, moi drodzy? Utylitaryzm za wszelką cenę? Doprawdy, dziwię się nam. Nam, ludziom nowoczesnym, twórczym, pomysłowym i... bezużytecznym.
Och, mleko z miodem...
Wracając do meritum, czy to nie dziwne, że jedyne (niemal, o wyższych pragnieniach - lub bardziej podstawowych, jak kto woli - nie mówię), o czym marzę dzisiejszego wieczora, to ciepłe mleko z miodem.
Drugi człowieku, mogłabym chłonąć dziś każde Twoje słowo, więc mów, mów, mów! Jeśli już pozwoliłam Ci na tę odwagę, a Ty - naiwności! - zdobyłeś się na nią, wymieniłeś każde słowo, wydobyłeś dla mnie całą duszę, nazwałeś każde uczucie i opanowałeś wszystkie emocje - zatrzymaj się. Czy świat na ten moment nie przestał istnieć?
Mów więc mi więcej.
Po to tu jestem, prawda?

______________
Martinowi.
Wybacz, że potrafię słuchać, ale nie mówić.

14 616 wyświetleń
183 teksty
28 obserwujących
  • EdocSil

    21 November 2012, 23:01

    Ojej. Tak mi miło.