Przyznaję też, że w swoim życiu niewielu spotkałam nauczycieli z prawdziwym powołaniem. A rzesza dość spora, biorąc pod uwagę i tych, którzy kształcili moje dzieci. Ale jakoś tak kiedy wiem, że szklanka w połowie pełna nie dopada mnie beznadziejność. Co do kawy i herbaty, z mojej strony był to tzw wątek poboczny, w celu rozluźnienia atmosfery. Tzw oka przymrużenie. Bo przecież nie herbata i kawą człowiecze myślenie stoi. A jedynie lubi siebie dopieszczać przez podniebienie.
Nie wiem czemu, ale herbata wyprodukowana w Anglii jest po prostu smaczniejsza niż wyprodukowana w Polsce, zresztą jak kawa wyprodukowana we Włoszech. Jednak to jest po prostu fakt.
Celowo napisałem ostro o nauczycielach, choc przecież sam trafiłem na polonistki, które kuchennymi drzwaimi wyciągnęły ze mnie wrażliwość i kazały szukać szukać i mysleć, bo one wydeklamowały z pamięci Bal w operze Tuwima na przykład i opowiadały i zachęcały, ale generalnie jednak moim zdaniem dzis przeważa u nauczycieli lenistwo i marazm myslowy i chciwość zwyczajna, która moim zdaniem dyskwalifikuje ich z tego zwodu.
Moje zdanie znasz. Czytałam wczoraj Twój tekst i czepię się tym razem herbaty angielskiej jak kiedyś włoskiej kawy he he. Czy ona naprawdę angielska, czy przywieziona z Anglii ?? Co do reszty, powiem tak - nie warto dyskutować kiedy dochodzi do obrażania, czy wyśmiewania. O nauczycielach napisałeś sporo prawdy, ale też skrzywdziłeś tych , którzy są naprawdę spoko. Kazania...to prawda, że zdecydowana większość Nas Katolików, chodzi do kościoła z obowiązku i przyzwyczajenia, a co 20 ty wie o czym było [...]
Sebastianie, to portal literacki - ja tutaj nie oglądam klipów i nie słucham muzyki. Doroto, ja po prostu prezentuje swoje zdanie, nie ma problemu, ale jak kogoś przeciągnę na swoja stronę to fajnie, katoliccy misjonarze robią to samo, a nauczyciele nie robią nic. Są tutaj na pewno, ale siedzą cicho.
Właśnie o tej nienawiści i braku argumentów mówiłem. Źródła zaczerpniętej " wiedzy " jak widać nie zobaczę ( bo to tylko opinia ). Co z zarobkami? Nieważne... Co z programem nauczania, który wszedł do szkół w czasie urzędowania ministrów edukacji narodowej, za czasów PO-PSL? Nieważne... Wychowania duchowego nie można było wprowadzać kuchennymi drzwiami bo było to niezgodne z obowiązującym prawem. Tolerancja, wyrzucenie z elementarza jakichkolwiek świąt, odchodzenie od tradycji i patriotyzmu, kosmopolityzm - to była podstawa programowa publicznych szkół. Z [...]