Bezsilność... uczucie, które zwala z nóg i przytłacza swoim ciężarem tak, że aż niemal wyczuwalne są w ustach grudki ziemi. Przełykamy głośno i z bólem gorzki smak porażki, po czym wstajemy. Podnosimy się z mokrej, zimnej ziemi. Otrzepujemy resztki piachu z ubrań, przywdziewamy na siebie Dumę i idziemy dalej. Aż do kolejnego spotkania z naszym wrogiem...