— Nie troszcz się o opinię — mówiła mu często. — Gdy cię zobaczą z elegancką damą, powiedzą, że jesteś utrzymankiem kokot; z własną żoną – rogaczem, z przyjacielem – pederastą. Gdy chodzisz sam, powiedzą, żeś onanista. Jest tylko jeden sposób, ażeby obronić się przed opinią publiczną: trzeba się z nią pogodzić.