Bóg nie umarł, takie jest moje (niepodważalne) zdanie odnośnie powyższego cytatu. On żyje wśród nas, jest nieustannie obecny w naszym życiu. A to, że ktoś twierdzi, że jest martwy (tylko dlatego, że umarł na krzyżu), nie oznacza, iż mamy się z tym kimś godzić. Może by dlatego, że ten ktoś nie jest zapoznany z Pismem Świętym (''bibliografią'' m.in Boga), gdzie znajdziemy, fakt, iż Jezus zmartwychwstał i pokonał śmierć.
Człowiek obiektywnie studiujący biblię, i zastanawiający się nad wszechświatem i naszym życiem na ziemi, nigdy nie dojdzie do takiego absurdalnego wniosku.
Widzicie kontrowersje w rzeczach przyziemnych i infantylnych? Kiepsko z wami. Jak coś jest kontrowersyjne to juz nie moze byc ani przyziemne ani infantylne;)
Kiedy umrzecie i zobaczycie Boga...zabijcie go...wtedy to zdanie stanie sie prawdą absolutną...do tego czasu...
Kupaking Dobrze czasem zobaczyć innego agnostyka... A co do Nietzsche'go to niektóre jego słowa są sensowne, ale niestety największe wzburzenie wywołują te przyziemne i infantylne.