Chodzić samemu to znaczy odejść od wszelkich formą – danych tobie przez innych, wyuczonych z książek, wymyślonych przez ciebie w świetle twoich minionych doświadczeń. Prawdopodobnie jest to jedna z rzeczy, które wydają się człowiekowi najbardziej przerażające: ruszyć w nieznane, nie będąc chronionym przez żadne formuły.
Odejść od świata ludzi, jak robili to prorocy i mistycy, to nie znaczy usunąć się z ich towarzystwa, ale odejść od ich formuł. Wtedy, mimo że otaczają cię ludzie, tak naprawdę jesteś zupełnie sam. Co za niesamowita samotność! Ta samotność, to osamotnienie jest milczeniem. Będziesz widział tylko to milczenie. W chwili gdy je zobaczysz, porzucisz wszystkie książki, przewodniki i wszystkich guru. Czym jest to, co zobaczysz?
Czymkolwiek. Wszystkim. Spadającym liściem, zachowaniem przyjaciela, zmarszczkami na powierzchni [...]