... noc ma swoją moc...zbyt często jest za krótka...wymowny blask księżyca maluje piękne obrazy otulając ciepłem wyobraźni wszechobecny mrok...
Chowam nieśmiało najskrytsze marzenia , które w dzień powstały pomiędzy gwiazdy , aby dojrzały tam w ich blasku i powróciły... aby się spełniły...
Nocą można więcej... odważniej ... kierować swe myśli w czyjąś stronę, czuć każdym skrawkiem ciała bez dotyku, nie mając obaw , że się nie spełni bo przecież księżyc przyjacielem jest marzycieli...
Nie trzeba chodzić na palcach po domu...nikt nie usłyszy westchnień..nikogo głęboki oddech nie zbudzi... poza zmysłami które drżą na wspomnienie nocy gdy ciała spotkały się po raz pierwszy...