Pewnej nocy szukałam gwiazdy
najjaśniejszej na niebie
i zamiast niej
znalazłam ciebie
z rozgwieżdżonym uśmiechem
Księżyc spojrzał zdziwionym wzrokiem
że wolę twój uśmiech od jego blasku
i stworzył w półbrzasku
schody do ziemi
Zatańczmy
splećmy dłonie
niech ogień zapłonie
a gwiezdny pan
w czarownym ukłonie zaświeci
pełnią nam
Wierzę że tam jest raj
gdzie ty i ja
miłości gram
wystarczy do szczęścia
by dojść do nieba bram