Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

Chichot Historii

Życie swe skracamy
walcząc z realiami
Od wieków szukamy
światełka w tunelu
Tu marszem paradnym
jak okiem nie sięgniesz
Defiluje zdrada
i bitwy bez celu.
Nie wiadomo kiedy
ograbieni z marzeń
Nie wiadomo kiedy
ktoś nam życie złupił
Dziś z ręką w nocniku
z niewiarą patrzymy
Tych co nas sprzedali
ktoś tak tanio kupił
Były wielkie szanse
niewykorzystane
Historia z chichotem
kuje jarzma, pęta
Nadzieje pierzchają
gdy człowiek kark zegnie
Prawdziwej wolności
nikt nie zapamięta

10 547 wyświetleń
57 tekstów
7 obserwujących
  • fyrfle

    7 December 2021, 09:01

    Dobry, życiowy. Z marzeń łupimy się sami, stawiając sobie za wysokie progi. Trzeba się obserwować. Znaleźć swoje miejsce w łąńcuchu służby bliźni blixniemu. Trudno, to nam pojąć, ale możemy tylko służyć. Zabliźniać siebie w ten sposób i scałowywać ropę z ran bliźniego.

    • yetick

      8 December 2021, 02:24

      Wiele w tym racji.. ale mało kto je rozumie 🤔👍