Zniszczyłam już tak wiele:
włosy farbą,
cerę makijażem,
a wczoraj
przypaliłam żelazkiem moją ulubioną koszulkę
z napisem w języku,
którego nawet nie rozumiem.
Ostatnio też zdarza mi się,
zdecydowanie za dużo milczeć.
I chyba nie chcę wiedzieć,
co niszczę, robiąc to.