Zbudowałem imperium potężne wielce na fundamentach naszej miłości. W koronę i berło przywdziałem Twe serce, by je chroniło od wszelakiej wrogości.
Zaszczepiłem w Nim siłę, posadziłem na tron. Poprosiłem Bogów by je mieli w opiece. By było bezpieczne imperium - nasz dom. Nauczyłem je dobrze posługiwać się mieczem.
Swą duszę jednak tak łatwo sprzedałem. Tyranem się stałem podobnie jak Neron. Na najcenniejsze co w życiu miałem. Wyrok wydałem, by to spłonęło.
Zguba nadeszła podstępna i cicha. Nie było mi dane, by długo wieść prym. Przez rozum zgubiony na dnie kielicha. Spłonęła ma miłość, spłonął mój Rzym.