zbliżam się do Twojej jasności bo tylko w Tobie jest światło choć zdaje mi się że jestem ciemnością utkaną z lęku i głodu
przy Tobie wszystko gaśnie i nagle staje się jasne kim jestem gdy na nowo mnie stwarzasz w swym wielkim miłosierdziu noszę przecież na sercu Twe linie papilarne
bo tylko Ty potrafisz roztopić każdą zimę w tym poranionym miejscu gdzie zły wiatr pozamieniał najmniejsze krople światła w marznący okruch lodu