Diamentowy pył
Zawsze
kiedy nie mogła zasnąć
siadała na parapecie
i wtedy wśród miliona
gwiazd nie czuła się
już taka samotna
prawie zahaczyła
o niebo choć
księżycowy kamień
dawno przepadł
w dłoni został tylko
diamentowy pył
rozsypała się znowu
małe drobinki duszy
fruwały po pokoju
pozbierała się dopiero
nad ranem ,kiedy blady
świt zawitał do okien
odetchnęła z ulgą
kolejną noc udało się przetrwać.
Autor
Dodaj odpowiedź 23 April 2021, 22:13
2 od....parę lat temu i ja rozsypywałam taki pył, z nastaniem świtu oddychałam z ulgą......ładnie, pięknie.....wzruszyłam się...😭😉🌼🌼🌼
3 May 2021, 19:43
0 Ja dziękuję za to przypomnienie Kasiu🙂 uściski 🌼
3 May 2021, 20:42
1 od🌼🌼🌼🌼🌼🌼
Odpowiedź 8 September 2020, 19:12
1 odOd wierszy możesz 😉😁Dziękuję Rafale 🌛✨😉
Odpowiedź 8 September 2020, 16:45
1 odNo cóż Kasiu ,stwierdziłem że w życiu trzeba mieć jakieś uzależnienie i padło na Twoje wiersze 😁
Pozdrowionko serdeczne leci do Ciebie 😊🤗Odpowiedź 7 September 2020, 20:43
1 odRafale tak mnie księżycowo naszło 😁 Dziękuję,że jeszcze mnie czytasz...😉pozdrawiam wieczorkiem🌛✨🙂
Odpowiedź 6 September 2020, 07:54
1 odZnów czarujesz słowem ...czaruj ,czaruj i
swojego wyjątkowego daru innym nie żałuj :)
Pięknej niedzieli życzę Kasiu 😊🌈Odpowiedź