zatrzymałam się między nami
między wzrokiem dotykiem słowem
dryfuję po zakamarkach wspomnień
w tym cichym rozrachunku
plączą się uczucia
tęcza wydziergana z naszych chwil
dręczy szarością
słońce przygasło
serce zasypia
przecieram oczy
uchylam drzwi
wychodzę
nie czekam na samotność