Grażynko, pewnie, że zdążymy...samolot przecież bez nas nie odleci :)))) całe wywczasy prędzej wstrzymają niż...nasze spóźnienie na lotnisko ;)))))))))))))) Też mam od dwóch tyg. urwanie głowy, ale co ma być...będzie....przecież wiesz, że ja jak sobie coś...wymarzę... to spełnia się i sama nie wiem dlaczego? :)))))
" Za nim odejdę" ??? A gdzie się wybierasz? Do naszych " wywczasów" jeszcze trochę czasu zostało, więc...spokojnie Kochana...nie poganiaj mnie bo..." tracę oddech" ;)))))
Grażynko pewnie nie tylko mnie słowem zachwycasz... więc tak trzymaj...
oj powiało mi smutkiem...dobrze, że to z szuflady, bo to oznacza, że smutek był i minął, a teraz jest radość i nigdzie nie odejdziesz Grażynko :))) oczywiście choć smutkiem to b.ładnie zobrazowany :))) pozdrawiam serdecznie :)))))