Menu
Gildia Pióra na Patronite

Literat

Zakradła się koza do wiersza
meczy wciąż w drugim wersie.
Nadbiegła łaciata krowa, mucząc
zeżarła puentę.

Mą~twa też mąci bez miary,
mych wprawia mnie w osłupienie,
z częstochowskimi rymami.
Byk jako specjalny efekt

rzuca się prosto w oczy,
dopełniaczówka szaleje...
Miało być dzieło, jest gniocik.
A wszystko przez durną wenę!

1813 wyświetleń
30 tekstów
5 obserwujących
  • czasem_wciskam_escape

    16 March 2015, 08:48

    Aniu... ubiegłaś mnie :-) ostatnio po główce chodził mi mało poważny tekścik :-) ale jako że sprawność w dłoniach już nie ta, nie zdołałam go uchwycić w formie zapisu stałego ;-) bardzo mnie cieszy Twój wierszyk pełen humoru :-)

  • zielonomodra

    15 March 2015, 20:27

    Dziękuję Wam :)

  • krysta

    15 March 2015, 20:19

    a ja zmienię zeszyt... :)

  • 15 March 2015, 10:46

    hahah uśmiechłam:) fajny:)