Menu
Gildia Pióra na Patronite

Miłość?

Zakochałem się w Tobie od pierwszego wejrzenia,
Codziennie widzę Cię w swoich marzeniach,
Skradłaś mi serce, mnie całego,
Tego co uchodził za jak lód zimnego,
Teraz miłość moja jest już tak gorąca,
Jak tak na oko temperatura Słońca.
Gdy spotykam Cię w mieście, gdzieś po drodze,
Popuszczam swojej wyobraźni luźne wodze,
Gdzieś tam w środku w Twojej głowie,
Rozmyślam nad tym co mi odpowiesz,
Boję się Twej reakcji, tego co się stanie,
Gdy zadam Ci to najważniejsze pytanie.
Więc kwiaty i czekoladę biorę w swoje ręce.
Krzyżyk na drogę, bo po co mi więcej?
Daleko nie mam, to wbrew pozorom blisko,
Wystarczy, że przejdę na wskroś przez lodowisko,
Dlatego pędzę do Ciebie, biegiem, jak najprędzej,
Nie mam zamiaru czekać ani chwili więcej.
I wtedy, prawie przy samym końcu drogi,
Ten widok dosłownie podciął mi nogi,
Podnoszę głowę, spoglądam raz jeszcze,
Po ciele znowu przeszły mi dreszcze.
Czarną na tle śniegu widzę Twoją postać,
I chyba nawet mogłoby tak zostać,
Gdyby nie to, że ktoś stoi koło Ciebie,
Jestem teraz w piekle, choć byłem już w niebie.
Minęła chwila zanim ruszyłem się z miejsca,
Poszedłem w stronę Twojego domu wejścia,
Kwiatek złamany, czekoladki zgniecione,
To wszystko zostawione u Ciebie pod progiem.
Czyli od dzisiaj jestem wolnym strzelcem,
Dlatego pewnie nie zobaczymy się już więcej…

878 wyświetleń
3 teksty
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!