Zagubiony
Zagubiony
Drogi błędne kierujące nas na wydmy piasków
Nie widzę morza nie słyszę jego szumu
Pewnie oczy mnie zawodzą
Światy równoległe
Oszustwo rozumu
Pazury rozszarpią jednak, po co mają to robić
Rewolucje
Dzieci zjedzone przez utopijne wizje
Tak bardzo ciąży to, co nam narzucone
Pańszczyzna w modernistycznym zamyśle
Jednak kamień rzucony z tłumu wraca
Staje się czymś, co niszczy dłoń, z której został ciśnięty
Zapach pragnę słony poczuć w nozdrzach
Usłyszeć krzyk mew
Jest jasno a nadal nic znajomego oczy nie widzą
Obrazy zafałszowane dłonią malarza wyrobnika
Jeszcze widzę jego plecy
Czmycha gdzieś za ścianę drzew
Siądę w piachu
Poczekam
Jednak, na co
Ja człowiek targany cywilizacji pułapkami
Zagubiony pośród maszyn i sztucznej inteligencji
Władysław Andrzej Bobrzycki