Modlitwa
Zabroń mi Boże
wstawać z pościeli
obojętnie lewą nogą
Aniołom rozkaż śledzić
każdy krok i nie ranić
na nowo skrzydeł
Łzy pozamieniaj
w twarde bursztyny
doświadczenia
A radość rozlewaj
przeze mnie
jak kwietniowy deszcz
Zapalaj wciąż
te gwiazdy i te księżyce
które pozwalają marzyć
I tylko nie daj mi
zwariować
od natłoku wzruszeń
Wiersz z tomiku „Margerytki”
1860 wyświetleń
10 tekstów
5 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!