bardzo Ci dziękuję. Opisałam moją tegoroczną wiosnę, tak ją widzę, a raczej nie widzę jej...To pierwsza taka wiosna w moim życiu...I nie wiem jak dalej, bo to zawsze była moja ukochana pora roku. To zawsze wiosna, bez względu na, mówiła mi: idź dalej... Serdecznie Cię pozdrawiam
Fiona zabrała mnie dzisiaj na długi spacer. Wymęczone wędrówką siedziałyśmy na trawie. To znaczy- ja siedziałam na trawie, Fiona na moich kolanach. Dobrze jest mieć w niej opiekuna. Teraz odpoczywa. Nicola, pozdrawiamy! Dla Fafika miłosne pomruki.
bardzo dzięki, wierzę w telepatię, w Twoją na pewno. Później może pokomentuję teksty, teraz nie potrafię. Czytałam Twój, Fafik czytał, póki co, wrzuci teściowej fiszkę-jako zauroczony. Czule "wyczochraj "od nas Fionę. Serdeczności.
Alice, dzięki. Nie wzruszam, opisuję tylko moje i zapewne nie tylko moje dziś. Jest tak jak napisałam..., resztę może później dopowiem, teraz nie potrafię. Pozdrawiam.
Negatywne wspomnienia potrafią przykuć człowiek na amen do kanapy ;) Bardzo ładna miniaturka , chociaż tyle samo w niej pesymizmu co i w moim dzisiejszym poemacie , niejako ;)) Wzięłam sobie home offi ce... hm .. jak to się pisze ... ale mnie ściągnęli na silę do pracy .. piły maszynowe jedne ;)) Pozdrawiam ;)