Menu
Gildia Pióra na Patronite

WYRZUTEK

WYRZUTEK
Wyrzutkiem się już urodziłem
z łona mojej kochanej matki,
bękarcią klątwą błądzę niczyi,
w świecie co ma mnie za nic.

Jako znajda ciągle walczyłem
z lożą mych szyderców rodzinnych,
czasami zalany łzami nocą wyłem...
dlaczego mój los to żart i kpiny ?

Miałem szansę na godne życie,
lecz zmarnowałem swój durny los,
utopiłem się w prostym niebycie,
błędami napełnił się życiowy trzos.

Prostacką pracą ominąłem życie,
czas przepłynął pomiędzy palcami ,
ciągle zawieszony w losu niebycie,
gdzie przyszłość przeszłością rani.

Co będzie za zakrętem mego losu
co uciekł mi z wczoraj i z teraz,
walczę o mój czas przeciwko Bogu,
czy mam szansę na szczęśliwy seans?

1761 wyświetleń
9 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!