Menu
Gildia Pióra na Patronite

Latawiec

Wstając rano w szarym pokoju, niczym ze starej kliszy
Szykując się na kolejny dzień bez uczuć
Pełen ciągłego zgiełku i gwaru miastowej ciszy
Zaczynam znów z palca marzenia różne snuć

Marzę by ktoś mnie obudził, tylko tyle...
W świecie pełnym kolorów i zapachów
Które w dzieciństwie umilały każdą chwilę
Lecz nic już nie przypomina tamtych smaków

A Ty, stałaś się mym barwnym latawcem
Unosisz mnie w stronę błękitnego nieba
Był taki czas kiedy duchem czułem się już starcem
Teraz wiem, że do nieśmiertelności jednego mi potrzeba...

5479 wyświetleń
53 teksty
2 obserwujących
  • sofferenzaa

    16 March 2015, 20:08

    prosto z serca.

  • fyrfle

    2 December 2014, 21:17

    Jesienny, ale jakby z iskrą nadziei.