Wśród motyli jestem jak... Attacus atlas Poczwarka zwinięta w swój kokon świata... Niezauważalna dla jednych... Budząca wstręt dla drugich... Samotna... Pośród wiatru, słońca, nocy i dni... Czekam...
Czekam na dzień... w którym zapachnie wolnością... Zachłysnę się powietrzem... Czystym jak potok...grający melodię... Do której zatańczę... dla ciebie... Sama...
Sama na wietrze trzepoce skrzydłami... Usłyszeć dźwięk głosu twojego pragnę... Ale w około cisza... Zauważalna dla jednych... Budząca urok dla drugich... Znowu samotna... Pośród wiatru, słońca, nocy i dni...
Pragnę wrócić z powrotem... owinąć się w swój kokon... i tak trwać bez końca... Nie mogę... dlaczego?