Wspólne pasje trzeba mieć
bo życie płynie z dnia na dzień
nieprzewidywalnie
dziś jestem, jutro mnie może nie być...
kochasz tylko? Cóż z tego?
jeśli nie możesz
nacieszyć się mną do woli...
jeśli łąka jest wspólną pasją dla motyli
niech miłość będzie dla nas
na dobry czas
i na niepogodę, gdy zajdzie słoneczko...
gdy odfrunę myśl o mnie
zapał tę samą zieloną świecę
i czekaj
kultywuj widzenie
nawet gdyby mnie nie było...
załóż moją niebieską koszulę
którą wychodziłaś dla mnie aż do nóg bólu
skrop ją opium miłości
wystanym w Seforze
w świątecznej, zimowej kolejce...
i bądź moją pasją i moim pragnieniem
a ja wrócę
zanim świeczka zgaśnie
i zanim zapach przeminie będę już obok
odrodzę się jak Feniks z popiołów...
nie zdążysz nawet otworzyć oczu
jak przybędę
wiedziony zapachem miłości
usiądę cichutko obok
w kącikach ust uśmiech przynosząc...
Dodaj odpowiedź 29 May 2021, 07:17
1 odPrzeczytałem, chciałem dać nominację do tekstu dnia i nie mogłem, bo już jest tekstem dnia.
Cieszę się, że jest tekstem dnia ten wiersz.
Pozdrawiam.Odpowiedź