Wróciłem z dalekiej podróży, z objęć szczęścia, które tylko musnąłem ustami, słodyczy, której zaznałem tylko zapach do starych ścian, gdzie znajoma cisza zabija kolejne szare dni
Pustka i spokój moi lokatorzy ten drugi zwany dla niepoznaki świętym seryjny zabójca dni, miesięcy i lat sprowadza bezsenność co noc
Przeganiają ją wspomnienia z którymi serce zaczyna mocniej bić wraca życie i przychodzi sen, lecz wspomnienia wypłowiały, sprał je czas https://www.youtube.com/watch?v=5UEiVcT6lDk