wpadła nagle
paletę barw rozrzuciła
pędzlem przeciągnęła
liście ususzyła
woal wiatru zerwała z szyi
łzami podtopiła
a to znowu
oczy przetarła
uśmiechem zwabiła
wiatr z pól zebrała
w kieszeni ukryła
i tak śmieje się lub mazgai
ubiera
rozbiera
chucha i dmucha
głaszcze lub doskwiera