Wejdź w uczuć otwarte ramiona Niech Cię otuli ich moc namiętna Twa dusza miłości jest spragniona Lecz wciąż w bojaźni trwa zaklęta.
Drżąc przed podróżą ku miłości Samotnej oazy szukasz niezmiennie Czas przecież nie okazuje litości I naszą młodość pochłania pazernie.
Wnet siwe włosy pokryją nam skronie I wszystko trudniej będzie już zrozumieć, Więc, lepiej teraz podaj mi dłonie... Zanim kochać przestaniemy już umieć.
Chciałam podziękować za plusy, więc-dziękuję. A przy okazji okazało się, że mamy tu do czynienia z kimś bardzo utalentowanym, wrażliwym i gotowym na profesjonalne pisanie. Ten wiersz jest naprawdę piękny-co nie jest dla ciebie niczym nowym jak widzę. :) Ps. Czuć Asnykiem... Ale tylko w pozytywnym sensie ;)