Dziękuję...jestem przyjacielem całego "zwierzyńca"...jednakże z pająkiem na kawę nie pójdę:))). Ale las jego domem więc podziwiam, jako wychowany gość, wystrój wnętrza:) Czasem potrzebny jest taki refleksyjny spacer z samym sobą...a i grzyba można spotkać:) Pozdrawiam z rześkim, porannym powiewem