w tekście tym pisałam o człowieku, jego życie nazwałam wierszem. Drugi wers tyczący zmiany czasu: zimowy, to już brzmi jak "lodowate" życie, a zmiana na żaden, to już żadne życie. Jeszcze wcześniej zawsze zdążał(ta słynna za 5 dwunasta) ostatni wers to...samobójstwo, tajemnica zabrana do grobu. Ale każda inna interpretacja tej myśli może mnie tylko cieszyć, inspirować i skłaniać do refleksji. Aniu bardzo Ci dziękuję za opinię i za to, że właśnie ten tekst przykuł Twoją uwagę. Serdeczności.
Mimi, Nati, Krysta i ..., dzięki. Tekst ten poświęcam tym , którzy zmuszeni byli w wieczność odejść i tym, którzy po nich odejdą... Dziękuję, pozdrawiam.