Nic nie poradzę.
Wchodzę.
Łagodnieję.
Zdejmuję płaszcz i buty.
Całego świata nie przekonam.
Podkładali mi kłody.
Sama pocałowałam glebę.
Podawali mi ręce.
Wolałam leżeć.
Rozbierzcie mnie z dumy.
Odziejcie przyzwoitością.
W końcu nic nie poradzę.
Nie zmuszę nikogo.
Do przejścia na drugą stronę nieba.
Całego świata nie przekonam.
Autor
418 wyświetleń
9 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!