Walczę z Tobą Stojąc nieruchomo. Patrzę Ci w oczy Przez spuszczone powieki Mówię do Ciebie. Nie otwierając ust. Spójrz... Co człowiek jest w stanie zrobić z człowiekiem I odejdź pozwalając mi umrzeć, lub trwaj i patrz jak wegetuję.
Marto...tak to już w życiu bywa....my kochamy " kogoś" ale ten " ktoś" już nie kocha nas...a emocje , uczucia nadal blisko nas pozostają! Kiedyś to minie, czas zrobi swoje zobaczysz...może będziesz to uczucie wspominać z uśmiechem...myśląc...ale fajnie było, albo...jaka ja byłam...naiwna :):):)
Pamiętaj...co ma być i z kim...będzie...nic co Ci pięknego i co ważniejsze...spełnionego pisane...nie ominie Cię :):):) Szczęście...czasami przychodzi nie w..porę...ale ważniejsze abyś je zauważyła, i w swoim smutku pogrążona...nie ominęła!
Trzymam za Ciebie kciuki...wszystko co najpiękniejsze przed Tobą :):) uwierz w to...:):):)
Julka, właściwie zwracam się tutaj do osoby dla której jestem zupełnie obojętna i nie potrafię się jej pozbyć z mojego życia, ale oczywiście każdy ma prawo do własnego zadnia, Także dziękuję za opinie, na pewno spojrzę na to teraz trochę inaczej. Pozdrawiam:)
Prawdziwy przyjaciel, lub ktoś kto Cię kocha...nie będzie się biernie przyglądał jak...wegetować chcesz, a co gorsze.."umierać" cokolwiek to znaczy w odniesieniu do życia!!!