Papierowa Róża
W świetle księżyca wzywa mnie czyjś głos,
wiatr dmie z całej sily,
Sukienki czarny materiał i rozwiany czarny włos.
Nie chcę umierać, pragnę dalej brnąć przez życia śnieg świetlisty,
Haftować nicią łaknienia krąg złocisty.
Spoglądam na papierowej róży profil fałszywy, z cierpienia radosny.
Łza mi po policzku spłynęła wprost na jej blade lico.
Chciałaby rozkwitnąć, byle do wiosny...
Autor
216 wyświetleń
2 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!