Samotna w mieście
W miejscu na chwilę
wydartym z niespokojnych rąk
i niedojrzewających nigdy słów
o przybranym zawsze tymczasowo
zapachu odpowiedniej tożsamości
gdzie skorumpowany drogo strach
przełykam wraz z kolorowymi cukierkami
próbuję przestać wierzyć
iż nieprawdą jest że nie ma nikogo
kto umiałby kochać
nie aby
lecz za nic
30 380 wyświetleń
361 tekstów
51 obserwujących
Dodaj odpowiedź 7 July 2015, 11:00
0 Dziękuję Wam bardzo za zatrzymanie się u mnie. Pozdrowienia!
Odpowiedź 6 July 2015, 13:09
0 wiersz z nadzieją ,ładny przekaz zabieram do siebie :))
Pozdrawiam Cieplutko :))
Odpowiedź 6 July 2015, 12:42
0 Ciekawie dobrane słowa.
Magnetyzuje ten wiersz.
I przesłanie też dobre ;)Odpowiedź