Menu
Gildia Pióra na Patronite

I ja to zrobię.

Uśmiech radosny
Zawieszony na twej twarzy,
To pociecha, dla tych co bliscy.
Więc, czemu twe emocje są tak zagmatwane?

Wznieśmy
Ze smutków i żali potężny mur,
Co go nawet największy wicher nie zniesie.
Zrzućmy
Na barkach dźwigany i potargany wór,
Utkany z gniewu, ze wzorami złości.
Spalmy
Złe i zagmatwane słowa,
Wypisane na brudnej kartce.
Zdejmijmy
Coś, co prawdę przed nami chowa.
Okulary czarne, jak zazdrosna smoła.
Spójrzmy
W oczy, temu co za nami cicho kroczy
I pomyślmy, co trzeba rzec.
Wybaczajmy człowiekowi,
Co swych słów w kłamstwie nie moczy.
Choć trudno to zrobić.
A chmury uciekną w popłochu,
Ukazując błękitny firmament.

Widzisz
Już drogę, hen przed sobą daleko?
Teraz się uśmiechnij,
Nawet jeśli me słowa absurdalne.
Lecz, nie są one fałszywe, ani teatralne.
Więc się uśmiechnij, szeroko.
A będę się uśmiechać i ja.

855 wyświetleń
12 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!