Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nieubłagalnie

Uporczywy zapach niechcianej prawdy
Niepokoi w powietrzu deszczowego dnia
Gdy melancholia zatrzymuje oddech
A w brzuchu czuję czarne motyle

Kruszy się zapora blokująca myśli
Pragnące wpłynąć wartkim potokiem
W surowe granice świadomości
Roztapiając je swoim bezwstydnym ciepłem

Żywa dusza w martwym wzroku
Szukająca celu w otępieniu
Stopniowo pustoszona
Przez bicie wyjałowionego serca

3833 wyświetlenia
32 teksty
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!