Imadło Życia
Unosić się lekko przy granicy nieba z ziemią . . .
Czuć smutek, ból, cierpienie, emocje które w Tobie drzemią
Drży całe twoje ciało ze strachu przed człowiekiem . . .
Każdy koszmar , mara nocna coraz gorszym cierpieniem
I zamęczają Cię chore myśli, czarne scenariusze w twojej zrytej głowie
Jak będzie ?co się stanie? tylko ten na górze wkrótce Ci powie
Stanie się to tak nagle i wtedy się dowiesz czy ukara ciebie
Wtedy ty nędzny człowiek bez sensu życia nie znajdziesz miejsca w niebie
.
Krwawi twoja dusza krwawi twoje serce
Czy musi ono żyć w tej strasznej ociekającej wstydem udręce ?!
Nie ! Mówisz sobie nie dasz rady sam czujesz nóż na gardle
Znowu myśli złe wybór między śmiercią a życiem w bujającym się imadle . . .
I czy zatrzyma się? Czy nadal będzie się kołysać ?
Czy może jednak tego tykania już nie będzie słychać .
Autor