Ja poproszę moje Anioły w niebieskich sukienkach, żeby Cię na próg domu zaprowadziły, tego z niebieskimi okiennicami :) Bardzo ładny wiersz, jak zawsze u Ciebie Giulietko.
Dziękuję, pewnego dnia zaprowadzą, ale przedtem będą jeszcze wszystkie inne dni, które spędzę tutaj;) Bardzo mi miło, że się przy nim zatrzymałeś, dobrego dnia!
"Życzę Ci, żebyś doceniał każdą najmniejszą rzecz. Wiatr na twarzy i słońce w styczniu, kiedy jest zbyt zimno, by uwierzyć, że jeszcze kiedyś będzie ciepło." U mnie często jest sierpień;) Ps. Charakter ma coraz bardziej nieczytelny, nie tylko pisma!;)