Tym mi jesteś, co idzie doliną Z tą inną - nieznaną dziewczyną . Ja to dostrzegam i idę za wami Ze łzami mokrymi, A w oczach brak wiary .
Kocham, lecz kochać nie mogę, Chłopca, który w miłości grał tylko swą rolę. Rola ta była piękna i okrutna zarazem. Być może odnajdę swe szczęście lecz już innym razem.
Przy opinii proszę wziąć pod uwagę, że to mój pierwszy wiersz . :)
No ja raczej też się zgodzę co do nadziei w twórczości niż w miłości . Do życia podchodzę raczej sceptycznie więc dla mnie prawdziwa miłość zdarza się tylko raz na milion